OKS Otwock - wrzesień 1924 r. - wrzesień 1939 r. |
"Może zwycieży OKS" cz. II
Rok 1925 był rokiem rozwoju „OKS”. Ale klub nie miał zarządu (funkcję tę pełnił kapitan drużyny Edward Obara), nie było sprzętu ani jednakowych koszulek, a składki członkowskie zawodników nie wystarczały na ich kupno.
Własne buty piłkarskie miało tylko kilku zawodników, reszta niszczyła „normalne” obuwie. Działano spontanicznie. Zorganizowano wiec kwestę - zawodnicy chodzili po różnych willach do znajomych i nieznajomych z prośbą o składki na zakup jednakowych koszulek i spodenek. Rezultat przeszedł najśmielsze oczekiwania - inicjatywa młodzieży i jej entuzjazm bardzo spodobały się dorosłym. Przyjęto barwy czarno-białe. OKS I miał czarne koszulki z białymi kołnierzykami i mankietami, a OKS II białe koszulki w szerokie czarne pasy. Spodenki były białe. Następnie ze względów praktycznych zmieniono barwy na czarno-żółte, aby uniknąć „zbyt częstego” prania.
W lipcu 1925 r. rozegrano pierwszy mecz z „prawdziwym” klubem warszawskim - była to czołowa drużyna klasy B „ASKOLA”. Trzeba pamiętać, że nie było wtedy ligi państwowej, a o tytuł mistrza Polski walczyli mistrzowie klasy A poszczególnych okręgów, a klasa B była formacją odpowiadającą dzisiejszej II lidze.
„Prawdziwe” kluby należały do Okręgowego Związku Piłki Nożnej, OKS był tzw. klubem „dzikim”. Mecz „Askola” - OKS był pierwszym wielkim świętem sportowym w Otwocku. Odbył się na Ługach, gdzie odtąd OKS miał swoje boisko - wkopano słupki bramkowe, poprzeczka była z drutu, siatek nie było wcale. Ustawiono kilka ławek wypożyczonych z elektrowni. OKS wystąpił już w jednakowych koszulkach, ale buty piłkarskie miało ciągle tylko kilku zawodników. Na mecz sprzedawano bilety i choć kontrola ich była niemożliwa ze względu na brak ogrodzenia, osiągnięto jednak pewien dochód. Prognozy przedmeczowe przewidywały nawet dwucyfrową porażkę OKS-u. Mecz miał jednak sensacyjny przebieg - pierwszą bramkę strzelił dla OKS-u Sławek Łubiański. Askola wyrównała, ale OKS prowadził równorzędną grę i drugą bramkę zdobył Józiek Jaworski. Tuż przed przerwą „Askola” wyrównała z karnego. Po przerwie OKS atakował gwałtownie, ale „Askola” przetrzymała napór i zdobyła w końcówce 3 bramki wygrywając w sumie 5:2. Na meczu byli obecni wszyscy piłkarze z okolicznych miejscowości, m.in. cała „Wisła” z Miedzeszyna, niedawny rywal OKS-u. Wszyscy uznali ten mecz za sukces OKS-u, który „porwał się z motyką na słońce”. Po tym meczu do OKS-u wstąpili czołowi zawodnicy „Wisły” - Zdzisiek Kuczyński i Tadek Grochólski (późniejszy prezes OKS-u w latach 1936-1938).
Po trzech tygodniach rozegrano również w Otwocku mecz rewanżowy z „Askolą”. OKS wystąpił wzmocniony tymi nowymi zawodnikami i odniósł sensacyjne zwycięstwo 1:0 po strzale Zdziśka Kuczyńskiego. Odtąd pozycja OKS-u została ugruntowana - staje się on znanym zespołem i otrzymuje szereg propozycji od różnych klubów. Zmienia się skład pierwszej drużyny. Staszkiewicz wycofuje się z gry, ale pozostaje „kapitanem”, czyli prezesem, sekretarzem i skarbnikiem w jednej osobie. Wycofują się bramkarze Atanowicz i Kryński, starszy z braci Szwajcerów, Cholewiński, Zygmunt Domagało i Zbyszek Górzyński. Na ich miejsce wchodzą Józiek Jaworski, Tadek Grochólski i Zdzisiek Kuczyński z „Wisły” oraz Adek Goldszmidt i Antek Koziński z rezerwy.
W następnym roku dochodzą wprawdzie nowi utalentowani zawodnicy, jak Brykalski, Lisowski, Trojan, ale równocześnie wycofują się Jaworski i Grochólski. Do wojska idzie Staszkiewicz - dusza klubu, wyjeżdżają na okres roku szkolnego: Rozinowicz, główny pomocnik Staszkiewicz, Łubiański do korpusu Kadetów w Rawiczu, Gręda do korpusu Kadetów we Lwowie, Kuczyński wstępuje do Szkoły Podchorążych dla oficerów zawodowych. Do wojska zostają powołani Edek Obara i Roman Bodalski.
Lata 1926-1929 są dla OKS-u latami kryzysowymi. Podtrzymana zostaje jedynie stworzona przez OKS tradycja turnieju pomiędzy najsilniejszymi drużynami w Otwocku z okazji 3 Maja (równocześnie odbywa się 3-kilometrowy bieg na przełaj). W tym czasie powstaje w Otwocku silny klub przy żydowskiej organizacji syjonistycznej Hakoah, i w latach 1927-1928 odbywają się w Otwocku 3 maja mecze OKS - Hakoah. W tym okresie działalność klubu podtrzymują Brykalski, Lisowski i Trojan.
Odrodzenie OKS-u następuje w roku 1929. Wracają do Otwocka Rozinowicz, Łubiański, Gręda, z wojska zostają zwolnieni Obara i Bodalski. Zorganizowane zostaje zebranie, na którym postanowiono utworzyć klub jako legalne stowarzyszenie z własnym statutem. OKS miał jednakże tylko jednego pełnoletniego członka (ukończone 21 lat) - Edka Obarę, a stowarzyszenie mogły założyć co najmniej trzy pełnoletnie osoby. Zwrócono się więc do burmistrza Otwocka - Michała Górzyńskiego, wiceburmistrza - Maksymiliana Reinera i właściciela apteki - Wacława Podolskiego z prośbą o wystąpienie do starosty powiatowego jako założyciela Otwockiego Klubu Sportowego. Uzyskano zgodę, wniosek złożono, ale formalności trwały kilka miesięcy, tak że OKS nie mógł wstąpić do Warszawskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej przed rozpoczęciem rozgrywek o mistrzostwo na 1929 r. Ale jeszcze w 1929 r. OKS został przyjęty na członka nadzwyczajnego WOZPN, a po trzech latach został członkiem zwyczajnym.
Karierę w związku trzeba było zaczynać w klasie najniższej czyli w klasie C - skąd bardzo trudno było uzyskać awans do klasy wyższej czyli B. Ale OKS od razu okazał się czołową drużyną klasy C - mimo to przez lata 1930-33 nie mógł wydostać się do wyższej klasy, choć stale zajmował pierwsze miejsce w grupie i dochodził do grupy finałowej. Powodem był niekorzystny system rozgrywek. Przez 3 lata z rzędu OKS przegrywał decydujące o awansie mecze. W sezonie 1934/35, po zmianie systemu rozgrywek na okres jesień-wiosna, OKS po wejściu do grupy finałowej nareszcie zdobywa awans do klasy B z tytułem mistrza Warszawy klasy C i z nagrodą w postaci statuetki dyskobola ufundowaną przez prezesa K.S. Kadra Rembertów. Wraz z OKS-em z dalszych pozycji awansują: Sokół Piaseczno, Przyszłość Włochy i Kadra Rembertów.
W 1935 r. OKS obchodzi nieco spóźniony jubileusz X-lecia. Gościem jest mistrz Warszawy - Polonia w pełnym składzie z reprezentantem Polski - Bułanowem, Szczepaniakiem, Nytzem i zwycięża 3:0. Bal jubileuszowy, bardzo udany, przy pełnej sali odbył się w kasynie w Otwocku.
Po rocznym pobycie w klasie B OKS w roku 1937 awansuje do klasy A. Pomimo wspaniałych zwycięstw w pierwszej rundzie, pobyt w tej klasie trwa tylko rok, gdyż w drugiej rundzie, po wycofaniu się kilku czołowych zawodników, OKS jest zmuszony grać zawodnikami rezerwowymi. Ale już w sezonie 1938/39 OKS jest na czele tabeli klasy B z pełnymi szansami na powrót do klasy A.
1 września 1939 r. wybucha wojna i działalność OKS-u zostaje oficjalnie przerwana. Gra w czasie okupacji odbywa się w „podziemiu”.
Chociaż w okresie przedwojennym trzon klubu stanowiła sekcja piłki nożnej, to oprócz niej OKS organizował takie sekcje: lekkoatletyczną, gier sportowych, kolarską, tenisową, narciarską, a nawet dramatyczną (teatralną), która działała 1 rok. Lekkoatleci zdobyli „z marszu” mistrzostwo klasy C, a następnie liczni zawodnicy, przede wszystkim sprinterzy i skoczkowie w dal, stale zwyciężali również w klasie B.
Wielokrotnie wyróżniani byli w Przeglądzie Sportowym przez słynnego później spikera radiowego Wojtka Trojanowskiego tacy zawodnicy jak: Jerzy Galicki, Stefan Wałachowski, bracia Jerzy i Zbigniew Górzyńscy, Stanisław i Karol Sulikowscy, Lucjan Piotrowski, Kazimierz Szymański, Bernard Grynszpan, Janek Kos. Reprezentantem Polski był przed wojną w meczu z Norwegią Stanisław Sulikowski (płotki), będąc już wówczas członkiem AZS-u. Drugim reprezentantem i rekordzistą Polski, a także kilkakrotnym mistrzem Polski w pływaniu (100 m stylem dowolnym) był również OKS-iak Kazimierz Bocheński.
Silną sekcją była sekcja kolarska kierowana przez Stanisława Maleszewskiego - pierwszego zwycięzcę wyścigu kolarskiego Otwock - Stara Miłosna - Otwock. W sekcji tej wyróżniali się Józef Burczenik, Marceli Kozłowski, a także junior Tadeusz Ponikowski.
Istniała też sekcja tenisowa prowadzona przez Janusza Meissnera. Czołowi tenisiści to: Mikołaj Zemel, Kazimierz Obara, Pawłowski, Łubiański, Meissner, a także w ostatnich latach przed wojną bracia Mieczysław i Ludwik Sztabholcowie.
Wreszcie sekcja gier sportowych - siatkówki i koszykówki, gdzie w silnej pierwszej drużynie grali piłkarze: Galicki, Wałachowski, Wyrożębski, a obok nich późniejszy generał lotnictwa w Anglii w II wojnie światowej - Olek Gabszewicz, zluzowani następnie przez jeszcze lepszą drużynę juniorów z Romanem Stosio, Lużyńskim i Sińczakiem na czele.
Prezesem Zarządu od 1929 r. był burmistrz Michał Górzyński, ale urzędującym był wiceprezes Kazimierz Obara. W 1933 r. prezesem został Zbigniew Wyrożębski, lecz kiedy po skomplikowanym złamaniu nogi wycofał się z czynnego uprawnienia sportu - prezesurę po nim objął Tadeusz Grochólski. Ostatnim prezesem klubu był w 1939 r. Włodzimierz Dziewięcki - nauczyciel w.f., absolwent AWF w Warszawie.
Kierownikami sekcji byli: piłki nożnej - Józef Rozinowicz, lekkoatletycznej - Stefan Wałachowski, kolarskiej - Stanisław Maleszewski, tenisowej - Janusz Meissner. Istniała też sekcja tenisa stołowego, w której grali Charliński, Lużyński, Grodnicki, a także przez pewien czas sekcja dramatyczna, którą opiekowała się p. Kowalska - aktorka scen warszawskich. Podporą tej sekcji byli Stasiek Russek, Kazimierz Kowalski (dyżurny ruchu na stacji PKP), a także Ludwik Trzaskowski, który po wojnie grał w Teatrze Wojska Polskiego.
W czasie II wojny światowej OKS-iacy walczyli na wszystkich frontach. Olek Gabszewicz, Adek Goldszmidt, Norbert Tajgman byli w Anglii w lotnictwie, Bogdan Kwiatkowski został ranny w obronie Wybrzeża, Zygmunt Migdalski po powrocie z kampanii wrześniowej był jednym z wybitnych dowódców AK, awansował do stopnia kapitana i dokonywał ze swoim oddziałem śmiałych ataków na Niemców nawet w biały dzień. Stefan Wałachowski - wyższy oficer AK w Wilnie został aresztowany przez Litwinów i przekazany Niemcom (gestapo), a następnie rozstrzelany przez nich na Ponarach w Wilnie.
Wspomnienia Józefa Rozinowicza opracowała Anna Szymańska-Petryk