Kto wygrał w Altemhundem?

 Bractwo Strzelców Kurkowych “Lechity” od czasu swojego założenia, to jest od roku 1995, utrzymuje bardzo żywe kontakty ze strzelcami z Lennestadt, bliźniaczego miasta Otwocka. Corocznie wzajemnie odwiedzamy się uczestnicząc w uroczystościach strzeleckich.W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, bracia “Lechity” byli gośćmi strzelców z Altemhundem - najstarszej dzielnicy Lennestadt. Na początku lipca odbywały się tam strzelania o tytuł Króla Kurkowego. 

Idea bractw strzeleckich w Niemczech jest nieporównanie bardziej popularna niż w Polsce. Wprawdzie w obu tych krajach historia istnienia bractw strzeleckich sięga średniowiecza, ale obecna liczebność członków stowarzyszeń strzeleckich u naszych zachodnich sąsiadów wielokrotnie przewyższa liczbę braci strzelców w Polsce. Lennestadt - miasto liczące około 30 tysięcy mieszkańców ma kilkanaście bractw strzeleckich (w każdej dzielnicy tego miasta) zwanych tutaj Schuetzenverein, a liczebność ich oceniana jest na tysiące członków. My, “Lechity” z naszą skromną pięcioletnią tradycją i kilkudziesięcioma członkami przedstawiamy się raczej skromnie, ale jako bracia kurkowi czujemy się równoważnymi partnerami naszych przyjaciół z Lennestadt i tak też jesteśmy tam traktowani.

Uroczystości każdego Schuetzenverein rozpoczynają się tradycyjnym koncertem orkiestr dętych na dziedzińcu szpitala miejskiego. Orkiestry te reprezentują różne dzielnice miasta, bowiem tak jak każda dzielnica (lub prawie każda) ma swoje bractwo strzeleckie, tak ma również swoją orkiestrę dętą. 

Po koncercie rozpoczyna się konkurs strzelecki o tytuł Młodzieżowego Króla Kurkowego, w którym uczestniczy kilkudziesięciu młodych strzelców w wieku nie przekraczającym 20 lat. Konkurs odbywa się według regulaminu podobnego do strzelań królewskich w Polsce i całej Europie. Uczestnicy strzelają kolejno do tarczy drewnianej przedstawiającej kura, a zwycięzcą zostaje ten, który zestrzeli ostatni fragment tarczy. Szczęśliwcem, któremu udało się tego dokonać w tym roku został Stefan Heitschroetter i on będzie przez rok nosił zaszczytny tytuł Młodzieżowego Króla. 

Zmagania młodych strzelców obserwowane były przez liczną widownię zgromadzoną w hali, z okien której prowadzone było strzelanie, bowiem kur umieszczony jest tu tradycyjnie na specjalnie skonstruowanej wieży na zewnątrz hali, tak, aby zawody mogły być przeprowadzane bezpiecznie, a jednocześnie z możliwie największym zaangażowaniem widowni. 

Niedzielę, drugi dzień Schuetzenfest, rozpoczął koncert tym razem na placu przed Ratuszem, a wykonawcami koncertu była orkiestra dęta z Altemhundem. Wczesnym popołudniem młodsi i starsi bracia kurkowi w bardzo licznym orszaku i oczywiście w asyście orkiestr, udali się pod dom nowego Młodzieżowego Króla, aby przyprowadzić go do hali, w której odbyła się intronizacja. Ten długi dzień zakończył bardzo uroczysty capstrzyk na placu przed Ratuszem.

Dzień trzeci to przede wszystkim najważniejsze strzelanie o tytuł Króla Kurkowego bractwa z Altemhundem. Atmosfera panująca w hali, w której odbywa się strzelanie, jest trudna do opisania. Hala wypełniona po brzegi tysiącem ludzi, którzy w dużym napięciu śledzą zmagania strzelców (można obserwować każdy strzał na monitorach telewizyjnych), a jednocześnie panuje wśród wszystkich zgromadzonych klimat prawdziwej zabawy. Walnie do tego nastroju przyczynia się orkiestra, która gra nieprzerwanie znakomicie improwizując tematy kolejnych melodii. I wreszcie olbrzymi aplauz ogłasza zebranym, że jest już nowy Król. Został nim Jochen Dinkel.

Wkrótce po oddaniu zwycięskiego strzału bracia strzelcy spontanicznie uformowali orszak, którym przez miasto odprowadzili nowego króla do jego domu. W orszaku tym, podobnie jak we wszystkich poprzednich, uczestniczyła wprawdzie nieliczna, ale wyraźnie widoczna grupa braci “Lechitów”.

Po południu, już bardzo oficjalnie, kilkutysięczny orszak strzelców w towarzystwie orkiestr i w pełnej gali sztandarowej asystował parze królewskiej w jej drodze przez miasto, od domu Króla do hali na intronizację. Po otrzymaniu od ustępującego Króla insygniów nowa para królewska rozpoczęła poloneza na kilkaset par, który otworzył zabawę na cześć nowego Króla. Zabawę trwającą do późnego wieczora zakończyło uroczyste odprowadzenie sztandarów bractw uczestniczących w Schuetzenfest Altemhundem 2000. Zakończyło ono wprawdzie oficjalną część intronizacji Króla, ale nie zakończyło znakomitej zabawy jej uczestników. Do tradycji należy tu, że poczty sztandarowe i towarzysząca im asysta po odprowadzeniu sztandarów poza teren hali, przebierają się w różne zabawne stroje, zamieniają wzajemnie czapkami etc. i wracają do hali w niezwykle barwnym i wesołym korowodzie.

Pobyt braci “Lechitów” w Lennestadt na intronizacji Króla 2000 był zarówno w tym roku, jak i w latach poprzednich niezwykle przyjemnym przeżyciem. Nasze kontakty ze strzelcami z Lennestadt stanowią praktyczną realizację idei, która przyświecała sygnatariuszom karty miast bliźniaczych podpisaną w 1992 roku pomiędzy Otwockiem i Lennestadt. Ideą tą jest rozwijanie współpracy pomiędzy różnymi organizacjami naszych miast i ta współpraca wśród braci strzeleckiej rozwija się bardzo dobrze, ku zadowoleniu zarówno “Lechitów” oraz - jak mamy nadzieję - strzelców z Lennestadt.

Jerzy Przeździak