"PERŁA" na tropie dzikich zwierząt!

Są takie miejsca na Mazurach

W sobotę 9 czerwca 2001 r. spod klubu „Perła” wyruszyliśmy na dawno planowaną dwudniowa wycieczkę na Mazury. Około godz. 12.00 przyjechaliśmy do Baranowa, gdzie mieści się Zakład Doświadczalny PAN. Gorąco przywitały nas dzieci z tamtejszej Publicznej Szkoły Podstawowej i Gimnazjum przy Centrum Edukacji Ekologicznej PAN wraz z pracownikami naukowymi Zakładu państwem Zofią i Markiem Bogdaszewskimi, którzy przez cały czas towarzyszyli nam w poznawaniu „innych” Mazur. Po południu pojechaliśmy do Stacji Badawczej Instytutu Parazytologii PAN w Kosewie do fermy jeleniowatych, tam zwiedziliśmy miejsca, w których żyją i przebywają jelenie, daniele, muflony. Obejrzeliśmy muzeum poroży, oglądaliśmy diaporamę. Obcowanie ze zwierzętami, we wspaniałej scenerii, bez krat i siatek, możliwość bliskiej obserwacji, a nawet dotknięcia tych jakże płochliwych w naturalnym środowisku zwierząt, pozostawiło niezapomniane wrażenia. Program zwiedzania wsparty fachową wiedzą przewodników pozwolił nam, mieszczuchom, na lepsze zrozumienie biologii zachowań i znaczenia tych dzikich przeżuwaczy w ekosystemie. Była to dla nas wspaniała, praktyczna lekcja, uzupełniająca szeroko rozumianą edukacją ekologiczną.

Stacja badawcza - ferma jeleniowatych, położona jest malowniczo na skraju Puszczy Piskiej w otulinie Mazurskiego Parku Krajobrazowego, niemal w samym centrum Krainy Wielkich Jezior. Przeważają tu pięknie położone na wzniesieniach pastwiska z dużą liczbą oczek wodnych i zadrzewień. Połowa tego obszaru jest ogrodzona i tworzy system kwater dla zwierząt, druga część służy jako zaplecze do produkcji paszy. Dominują tu dwa gatunki jeleniowatych - jelenie szlachetne 140 sztuk oraz daniele 130 sztuk dorosłych. Stada pasą się oddzielnie w dużych kwaterach w warunkach prawie naturalnych. Przeważają zwierzęta oswojone z widokiem ludzi, dlatego mogliśmy wejść w środek pasącego się stada jeleni. Zobaczyliśmy także krzyżówki jelenia europejskiego z jeleniem północnoamerykańskim wapiti i maralem (jeleniem syberyjskim) oraz różne odmiany ubarwienia danieli. Wielką atrakcję był egzotyczny jeleń chiński milu. Obecność kilkunastu sztuk muflonów i stada saren dało okazję do poznania różnic gatunkowych. Niewątpliwie pięknie prezentowały się też konie Przewalskiego oraz wywodzące się od wymarłego tarpana koniki polskie.

Odpoczęliśmy i ochłonęliśmy z emocji z muzeum poroży. Niepowtarzalne położenie oraz piękne zwierzęta Stacji od wielu lat stanowią obiekt zainteresowania i inspiracji fotografików przyrodniczych i filmowców. W muzeum eksponowane są artystyczne zdjęcia przyrodnicze oraz imponujące zbiory trofeów i poroży jeleniowatych. 

W szczególny nastrój wprawił nas pokaz specjalnie przygotowanych slajdów ukazujący barwne pory roku na fermie w głównej roli z mieszkającymi tu zwierzętami, wszystko ilustrowane stereofoniczną muzyką spowodowało, że odgłosy zwierząt i przyrody zachwyciły nas podwójnie. Pełni wrażeń ochoczo piekliśmy kiełbaski przy ognisku, śpiewając i bawiąc się z miejscowymi uczniami.

Następnego dnia wyjechaliśmy do Prywatnego Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. Tam oprócz jeleni, danieli, zobaczyliśmy sowy, rysie, łosia, wilki, osiołki, liczne kozy, żurawie i czaple, bociany i dzikie gęsi, koniki polskie, a także psy łajki syberyjskie i nowotworzoną rase psa spaniela polskiego myśliwskiego. Do wszystkich zwierząt mogliśmy podejść blisko, pogłaskać je, nacieszyć się nimi do woli. Z Kadzidzidłowa wyruszyliśmy do Mikołajek, gdzie podziwialiśmy przystań żeglarską nad jeziorem Mikołajskim pełnym łabędzi i żaglówek.

Cieszymy się bardzo, że mogliśmy uczestniczyć w takiej ekologicznej wycieczce. Teraz już wiemy, że sarna to nie „żona” jelenia lecz kozła - tak nazywa się samiec sarny, że daniel jest dwa razy większy od sarny, a jego samica to łania, natomiast samiec jelenia to byk, a jego samica to też jak u danieli - łania, a samica łosia to klępa. Większość tych zwierząt licznie występuje w naszym kraju i stanowi rodzinę jeleniowatych, zaś gatunek to sarna, łoś, jeleń, daniel.

Mamy nadzieję iż relacja z naszej wycieczki skłoni czytelników do odwiedzenia „innych” Mazur - Baranowa, Kosewa czy Kadzidła. Wizyta w tych miejscach wzbogaci szkolne wiadomości z biologii i zoologii i urozmaici wakacyjny wypoczynek na Mazurach.

Dziękujemy pani Alicji Azulewicz-Rek, kierowniczce naszego klubu za przygotowanie i zorganizowanie tak ciekawej i interesującej wycieczki.

Instruktor klubu „Perła” 
Dominika Kudlicka, 
Magda Twardziak uczestniczka wycieczki oraz pozostali klubowicze biorący udział w wycieczce.

 

Podziękowanie

Serdecznie dziękujemy panu Mateuszowi Kudlickiemu za bezinteresowną, fachową pomoc wychowawczą podczas dwudniowej wycieczki na Mazury.

Kierownik klubu „Perła” Alicja Azulewicz-Rek
wraz z klubowiczami